Jak kiedyś obchodzono Boże Narodzenie? Staropolskie tradycje świąteczne

Jakie są staropolskie tradycje świąteczne? W całym świątecznym rozgardiaszu z lampkami, choinkami, gorącą czekoladą i tłumami w każdym sklepie, Magiczni pisarze zaczęli się zastanawiać, w jaki sposób kiedyś obchodzono Boże Narodzenie. Niektóre ze znalezionych informacji nas zaskoczyły, więc postanowiliśmy podzielić się z Wami naszymi odkryciami jakie staropolskie tradycje były ważne dla naszych przodków.

Przeczytaj i dowiedz się, jak w staropolskiej tradycji wyglądała choinka, czy dawano prezenty i jak przygotowywano potrawy.

1. Potrawy

Do Wigilii przygotowywano się już od lata, to wtedy właśnie zbierano owoce i grzyby, a następnie dobrze je suszono, aby wytrzymały do zimy. Kolejno gromadzono mak, mąkę, orzechy, miód i ryby. I tak właśnie potrawy musiały się składać ze wszystkich płodów, które podarowała natura, a ludzka nieskończona wyobraźnia na przestrzeni lat lat kształtującej się tradycji, zamieniła je w pierogi, zupę grzybową, barszcz, uszka, makówki, śledzie w różnych odsłonach i pierniczki.

Staropolska tradycja świąteczna, zależności od regionu Polski, przygotowywano 9 potraw symbolizujących 9 chórów anielskich, które były obecne przy narodzinach Jezusa. Na przedmieściach serwowano siedem dań, a bogate mieszczaństwo miało ich 12, co oczywiście było symbolem 12 miesięcy lub 12 apostołów.

2. Choinka

Czy Wy też myśleliście, że choinka jest w naszej kulturze od zawsze?! My też się rozczarowaliśmy. Niestety, choinka dotarła do Polski dopiero na przełomie XVIII i XIX wieku z Niemiec. Straopolska tradycja świąteczna mówi, że przynosiło się snopy słomy i ustawiało w kątach domu, aby zapewnić rodzinie obfite plony w nadchodzącym roku. Wnętrze domu również dekorowano zielonymi gałązkami świerku lub sosny, na których wieszano jabłka i orzechy. Dziś przynosimy do domów całe drzewka sztuczne lub prawdziwe, zdobimy lampkami, szklanymi lub plastikowymi bombkami, rozmaitymi łańcuchami, anielskim włosiem czy nawet sztucznym śniegiem.

3. Prezenty

Staropolskie tradycje świąteczne mówią również o tym, że kiedyś prezenty dostawały tylko dzieci. Dla dziewczynek były kokardki i wstążki, a dla chłopców scyzoryki i koziki. Pierwsze wzmianki o prezentach można znaleźć już w XIII wieku, a źródło tego obyczaju pochodzi z historii biblijnych. Za prekursorów gwiazdkowych podarków uznaje się trzech mędrców (królów), którzy według zapisów, mieli wręczyć dary Jezusowi.

Musimy jeszcze wspomnieć o kolędowaniu! Niegdyś to chłopcy chodzili od domu do domu i kolędowali, była to dla nich okazja, do znalezienia przyszłej małżonki. Jeśli w domu panował nieporządek, bardzo źle to świadczyło o potencjalnej małżonce, a jeśli ominęli jakiś dom, była to zniewaga dla całej rodziny. Za kolędowanie dostawali słodkie rogaliki, ciastka, później pieniądze lub coś do picia.

4. „Jakiś we Wiliją, takiś cały rok” – jak głosi staropolskie przysłowie.

Stropolskie tradycje świąteczne podkreślały jak ważnym elementem było unikanie kłótni i niepotrzebnych zwad, ponieważ ten dzień przepowiadał los rodziny w nadchodzącym roku. W Wigilię wstawano o świcie, miało to gwarantować, że cały rok będzie się wstawać do pracy wyspanym i z ochotą. Tuż po przebudzeniu, rodzina dzieliła się opłatkiem i składała sobie życzenia, zaczynał gospodarz, lub gospodyni (osoba, która na co dzień rozdziela chleb). Bardzo uważano, aby przestrzegać przesądów, co miało zapewnić rodzinie spokój i urodzaj. Po opłatku zaczynały się przygotowania do kolacji, które kończyły się z nadejściem pierwszej gwiazdki. Zazwyczaj to dzieci jej wypatrywały, aby zaalarmować członków rodziny, że już pora zasiąść do stołu. Przed samą wieczerzą rozkładano w domu snopy słomy, co miało zapewnić obfite plony i zdrowie zwierząt w nadchodzącym roku (stąd aktualna tradycja wkładania sianka pod świąteczny obrus), a do stołu zasiadano od najstarszego do najmłodszego i nikt nie mógł od niego odejść do końca kolacji.

Dlatego właśnie bardzo przestrzegano tradycji, aby zaoszczędzić sobie nieprzyjemnych konsekwencji, a gospodarze dbali by w domu panował spokój i radość, zwłaszcza wśród dzieci.

Jeśli myślisz, że kłótnie w Twoim domu to prawdopodobny scenariusz z udziałem Twoich dzieci, mamy dla Ciebie książkę, która je zjednoczy i wskaże jak ważna jest miłość między nimi – „Miasteczko Śnieżnych Jeźdźców”.

Poznaj nasze personalizowane opowieści